WYBORY ZARZĄDU BFSW- 6 maja 2006

GLAURUNG the SMOK

Myślę , że procedura wyborcza sprawdziła się już podczas poprzednich wyborów. Tzn. karty do głosowania, sposób podliczania głosów, sposób ogłoszenia wyników. Zgrzytało tylko liczenie wyników ... Twisted Evil

... Pomysł na dwie osoby liczące głosy niezależnie rozwiąże rzeczywiście ten problem. Żeby nie było wątpliwości jak liczyliśmy ostatnio:

prezes : może być kilku kandydatów - wygrywa ta osoba która najwięcej razy była wpisana w pole oznaczające oddanie głosu na prezesa.

wiceprezesi : jest ich trzech i mają równorzędne uprawnienia dlatego też wickami zostaje 3 fanów których nicki najwięcej razy były wpisane w pole oznaczające oddanie głosu na wicka, nieważne w jakiej kolejności. (dlatego karty do głosowania zostaną poprawione, tzn. nie będzie tam napisane I-szy wice II-gi wice itp, lecz po prostu będzie „wiceprezes: .......” i to powtórzy się razy 3)

SS : tak jak prezes.

To moja „niby” propozycja.

Wydaje mi się, że jest jeszcze jedna ważna sprawa do przetrawienia. Mianowicie "minimalna ilość głosów" wystarczająca na objęcie stanowiska. O co chodzi? Ano, może się tak zdarzyć że na dane stanowisko będzie kandydowała jedna osoba, a to wcale nie oznacza że trzeba na nią oddać głos. nie ma przymusu wypełniać wszystkie pola (gdyby taki był to by było gówno a nie wybory). I ZUPEŁNIE HIPOTETYCZNIE co by było jeśli na stanowisko prezia kandydował np. tylko pan X , którego mało kto widzi w tej roli, bo się rzeczywiście do tego nie nadaje. No i na frekwencję np. 20 osób koleś dostanie tylko 3. No to chyba preziem być nie może... Jaka ma być minimalna ilość głosów która wystarczy by ktoś objął stanowisko?? Logicznym wydaje się być 50% +1 - ale czy na pewno??

>]{!r()|_<

Mnie nie było na wybieraniu zarządu niestety, i niewiem jak to wyglądało. Ale być może ten sposób wybierania będzie dobry.

Long J.B.

Abstrahując od kwestii sposobu liczenia głosów, dorzucę oliwy do przysłowiewego, że tak powiem, ognia. Wink

Myślę, że nikogo nie zdziwię, gdy zaproponuję - siebie, na stanowisko wiceprezesa. W tym momencie mogę już z pewnością powiedzieć, że praca w zarządzie była trudna, często kolidująca z moimi innymi planami, ale jedno da się powiedzieć - była niezwykle satysfakcjonująca, zwłaszcza w świetle niedawnego Festiwalu Fantastyki. Z chęcią będę ją kontynuował, jeśli na to pozwolą pozostali fanklubowicze.

Dokładnie to samo napisałem w poniedziałek na HoloNecie, ale wydaje się, że tamto forum jest już nieco opustoszałe Smile

GLAURUNG the SMOK

Long J.B.

Chabo

Long, jakby nie było to istnieje jednak pewna analogia. Żeby jej dopełnić to Twój brat powinien zgolić zarost cobyście na bardziej podobnych wyglądali.

fan_STAR_WARS

Zgłaszam swoja kandydaturę na wszystkie trzy funkcje (na jedną tylko po to, żeby przegrać z Radkiem Twisted Evil

)...

Long J.B.

Trzeba wyjaśnić, czy kandydowanie na więcej, niż jedno stanowisko na raz. Nie jestem pewny, czy jest to zdrowa sytuacja, a nawet wydaje mi się, że w tym topicu coś na ten temat było. IMHO może to doprwadzić do teoretycznie mozliwej sytuacji, w której dana osoba zostaje wybrana na dwa stanowiska, po czym musi wybierać - i wybiera to, co onemu jest wygodne.
W takim razie pytanie - czy kandydujemy na więcej, niż jedno stanowisko?

GLAURUNG the SMOK

Mnie osobiscie sie wydaje, ze nikt nie powinien startowac na wiecej niz jedno stanowisko. Jakos sobie nie przypominam by gdziekolwiek pojawiła sie taka sytuacja (poza pierwszymi wyborami w BFSW - ale to były wybory niedorobione i niektóre decyzje były podjęte "na chybcika" i nie dokońca przemyślane) Prosiłbym więc naszego lokalnego POLITOLOGA o wyjaśnienie tej sytuacji. Czy taka sytuacja ma racje bytu? Niech spec sie wypowie. Chodzi mi o naukowa, rzetelna wypowiedz a nie o tekst - "mnie to wszystko jedno - i tak sie z fanklubu wycofuje - wszyscy jestescie dupcy" Very Happy

ArTooRo

Tak na prawdę to to już dawno zostało wyjaśnione - jeden kandydat na jeden urząd - nie inaczej.
BTW: To i ja się zgłąszam na wicka, żeby nie było wątpliwości Smile

fan_STAR_WARS

Ok, po zastanowieniu wycofuję swoją kandydaturę...

ArTooRo

WTF? Fan wybierz sobie jedno stanowisko i kandyduj.

fan_STAR_WARS

... ze stanowiska Prezesa i Seksretarza...

Kandyduję więc na wiceprezesa Bydgoskiego Fanklubu Star Wars.
zastraszył mnie bowiem Janek przerazajacą, apokaliptyczną wizją Nowego Zarządu... <żart... chyba>

ArTooRo

SEKSretarz? hmm może zmienię kandydaturę... xD

Rajourney

Na początek, aby nie było niedomówień- mi to wisi, rezygnuje a wszyscy jesteście DUPCY!!!

Natomiast w kwestii wielokrotnego kandydowania- prawo zwyczajowe wyborcze nie sankcjonuje tego typu zachowań... Właściwie w naszym przypadku żadne sankcje prawne nie mają zastosowania gdyż nie działamy na gruncie formalnym. Tym niemniej jednak winnismy sie skierowac w stronę Prawa o Stowarzyszeniach- te regulacje prawne w żadnym jednak stopniu nie determinują zachowań wyborczych. Zakłada się, że wybory muszą byc zgodne z prawem, ale kwestie proceduralne regulowane są poprzez statuty organizacji lub też wewnatrzorganizacyjne dialogi i konsultacje. Oznacza to, że możliwe są dwie sytuacje:
po 1- "Dopuszczalnym" jest wielokrotne kandydowanie co jednak powoduje wiele problemów natury proceduralnej i etycznej:
po 2- decydujemy, że kandyduje się tylko na jedno stanowisko co ogranicza możliwość błędów oraz kłopotów etycznych...

Nie będę udawał, że mój głos nie ma znaczenia toteż sugeruję i optuję za rozwiązaniem numer 2- jeden kandydat na jedno stanowisko.