Forum Bydgoski Fanklub Star Wars Strona Główna
Home - FAQ - Szukaj - Użytkownicy - Grupy - Galerie - Rejestracja - Profil - Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości - Zaloguj
XXVIII Spotkanie Bydgoskiego Fanklubu Star Wars - 1 lipca
Idź do strony Poprzedni  1, 2
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bydgoski Fanklub Star Wars Strona Główna -> Spotkania Oficjalne
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Chabo




Dołączył: 03 Mar 2006
Posty: 101
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Bydgoszcz

PostWysłany: Nie 12:05, 02 Lip 2006    Temat postu:

Sytuacje konfliktowe rozwaliły całe spotkanie. Szkoda, że niektórzy nie byli w stanie zrozumieć, że zachowują się jak dzieci. Było mi wstyd, że siedziałem razem z nimi. Właśnie dzięki nim rozważam po raz pierwszy poważnie wycofanie się z Fanklubu. Jeśli zamiast dzielić się wspólną pasją, mamy kłócić się o takie pierdoły i w taki sposób to ja siebie wśród Was nie widzę.

Bardzo długo nie miałem nikomu ochoty dać w mordę. Wczoraj takie uczucie wróciło. Fajnie. Celem spotkania jest odpoczynek i przyjemne spędzenie czasu. Szkoda, że dla niektórych zjebanie komuś wieczoru i tatłanie się w jakimś mało ciekawym gównie jest priorytetem.

Żegnam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
ArTooRo
Legen-dary Zarząd



Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 509
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 3 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: z mrocznych czeluści Fordonu

PostWysłany: Nie 15:27, 02 Lip 2006    Temat postu:

Panowie spokojnie, nie pierwszy raz taki konflikt sie pojawił i nie ostatni. Nie pierwszy raz też zostanie on zażegnany. Piszemy słowa na fali emocji wczorajszego spotkania, ale patrząc chłodno na sytuację jest to jeden z wielu sporów, które przewinęły się przez fanklub. Uwaga dla niedowiarków - FANKLUB SIĘ NIE SYPIE. Pewne osoby mają sytuację, którą muszą sobie wyjaśnić, ponieważ rzutuje to na nastroje panujące w fanklubie, ale jest to tylko i wyłącznie spór pewnej grupy osób.

Znam towarzystwo z jakim się zadaję czyli WAS drodzy przyjaciele i wiem jaka zażyłość nas wszystkich łączy i szczerze wierzę, że za jakiś czas potrzebny do otrzeźwienia sytuacji, wszystko wróci do normy i będziemy mogli cieszyć się spotkaniami jak dawniej... jak dawniej? wcale nie tak dawno, bo przecież raptem miesiąc temu.

To już dwa lata. Naprawdę myślicie, że kolejny spór który siłą rzeczy musi się pojawiać w tak licznej grupie ludzi, jak to powiedział Ragnus, rozbije taką grupę przyjaciół??


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rajourney
Legen-dary Zarząd



Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 666
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 4 razy
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: wRAZEMsiła!!!!

PostWysłany: Nie 19:06, 02 Lip 2006    Temat postu:

Mając na uwadze dobre imię BFSW oraz kierując się elementranym poczuciem przyzwoitości- po 1 chcę Was przeprosić za swoje zachowanie na wczorajszym spotkaniu, a po 2 i w tym momencie ważniejsze- REZYGNUJĘ ZE STATUSU CZŁONKA BFSW.
Powody takiej decyzji wynikają z wczorajszego spotkania które miało żałosny przebieg a sam chciałbym oszczędzić Wam jakiejkolwiek sytuacji burzącej ich swojski klimat. Ponadto straciłem ochotę na przebywanie w pewnym towarzystwie i w przeciwieństwie do rzeczonego osobnika mam na tyle przyzwoitości, aby nie łamać danego słowa. Ponadto nie życzę sobie, aby w przyszłości rzeczony osobnik zarzucał mi w towarzystwie moich znajomych i przyjaciół kłamstw i nieszczerość (czyli cech z których sam dał się poznać). Decyzję motywuje także chęcia zaoszczędzenia Wam sytuacji konfliktowych czyli takich których można uniknąć i nie chcę abyście stawali przed koniecznością wyboru...
Konkluzja- DZIĘKUJĘ WAM ZA PONAD ROK DOBREJ ZABAWY!!!
Co naturalne nie zrywam z Wami kontaktów interpersonalnych...W BFSW mam kumpli i przyjaciół..Znam Wasze nr i Wy znacie moje zatem jak przyjdzie Wam ochota na pogadanie, piwo tudzież inne rozrywki- jestem otwarty na propozycję...
Co oczywiste zobaczę się z częścia z Was na Dagobah i Coruscon 2- ponieważ przyrzekłem, że coś zrobię i mam zamiar dotrzymać słowa...
Narazie MTFBUA!!!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Long J.B.
Legen-dary Zarząd



Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Spójrz za siebie...

PostWysłany: Nie 19:17, 02 Lip 2006    Temat postu:

Grupy przyjaciół nic nie rozbije.
Ale organizację nieformalną, jaką jest Fanklub - pewne spory, biorące się z niewyjaśnionych miejsc, już mogą rozbić. Sytuacja jest poważna, ponieważ nigdy jeszcze całościowo Fanklub nie był tak moralnie osłabiony, jak teraz. I to - nie oszukujmy się - z powodu postawy jednej osoby. Niestety, postawa jednej osoby budzi dziwne reakcje i równie gwałtowqną postawę drugiej osoby, a jej postawa budzi postawę trzeciej i czwartej... i tak dalej. Od jednego, małego sporu, rośnie cała sprawa na coraz to nowe osoby i nowe tereny ekstremum. Czy da się temu procesowi powiedzieć "STOP!"?
Chciałbym. Chciałbym, żeby powiedzenie "STOP!" powodowało zatrzymanie tego absurdalnego, mrocznego i dramatycznego rozwoju wydarzeń. Fanklub traktuję bardzo osobiście, to co się w nim dzieje, od samego początku jego istnienia leży mi na sercu. Dlatego osobiście trapi mnie i martwi klimat, jaki ostatnio powstaje. Chce mi się krzyczeć na ten temat, rzucać się w proteście, ponieważ jest to straszne - patrzeć, jak takie rzeczy dzieją się z grupą, którą pomagałem zakładać i w którą włożyłem tyle emocji.
Strasznie jest patrzeć, jak moi przyjaciele też tak się czują i w ten sposób robią krzywdę nie tylko sobie, ale całej grupie i szamotają się pośród zawiłych niesnasek.
To okropny proces, który nie powinien nigdy się rozpocząć. Męczy mnie obserwowanie go, a przede wszystkim to, że nie wiem, co z tym zrobić. Na razie jestem zbyt zszokowany i przejęty, żeby wiedzieć, co na to należałoby poradzić. A chcialbym umieć coś na to poradzić, bo mnie to martwi. Nie umiem być może dlatego, że nigdy się z taką sytuacją tutaj nie spotkałem.
Co z tym zrobić? Na razie nie wiem. Mam nadzieję, że czas pokaże jakieś szczęśliwe rozwiązanie (a wierzę BARDZO mocno, że będzie szczęśliwie) i uda nam się wyjść na prostą, że z czasem, może gdy ochłoniemy i spojrzymy na wszystko z dystansem - uda nam się dojść do porozumienia.
Bo tego nam w tej chwili najbardziej potrzeba - porozumienia. Dużo mniej, niż daleko idących wniosków i deklaracji, czy też ocen, spowodowanych silnymi emocjami.
Bądźmy rozsądni, bądźmy zrównoważeni. Musimy uzdrowić tę sytuację.
To bardzo proste i nieskomplikowane - ba, można powiedzieć, banalne - rzeczy, jednak myślę, że trzeba je przypomnieć i głośno (heh, czytelnie Smile ) napisać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Lukas




Dołączył: 18 Kwi 2006
Posty: 131
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pią 15:10, 07 Lip 2006    Temat postu:

Ta sytuacja która nastapiła na ostanim spotkaniu a dowiedziałem się niedawno od kolegów.Bardzo mnie marwi a jednocześnie smuci iż drogi Rajourney nie ma jego pośród nas. Ale jak juz napisałes Long może potrzeba czasu. Uważam że niech czas płynie swoją drogą a my musimy iść swoją drogą niezależnie od sytuacji i kryzysu jaki panuje w naszym fanklubie. Zwracając się do rady mam na uwagdze dobro fanklubu a jednocześnie jego przyszłośc , którą jednocześnie jestem związany i nie wyobrazam sobie nieobecności każdego z was. Chcąc uścislić moje obecne nastawienie do tej sytuacji mam tu na uwadze bardziej zazngażowanie całego fanklubu w rozwiązanie tej sytuacji oraz przygotowania strataegi rozwoju naszego fanklubu. Nie mogę jednoznacznie wyrazić swojej opini na zaistaniałą sytuację. I na koniec jestem do dyspozycji rady.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
GLAURUNG the SMOK




Dołączył: 05 Kwi 2006
Posty: 298
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 5 razy
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:38, 22 Lip 2006    Temat postu:

Chciałem sie tu rozpisywac na temat zarządu, pytając po co go ustanawialiśmy, na temat odpowiedzialności za nas samych, o konsekwencji itp. Ale wiecie co - juz mi sie odechciało. Tak jak prezesowi sie odechciało byc w fanklubie z powodu JEDNEJ osoby... Odechciało mi sie wiec napisze krótko - RÓWNIEŻ REZYGNUJE Z CZŁONKOWSTWA W BFSW.

P.S. Chabo daj spokój - przynajmniej na forum


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Long J.B.
Legen-dary Zarząd



Dołączył: 17 Gru 2005
Posty: 451
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Spójrz za siebie...

PostWysłany: Nie 1:10, 23 Lip 2006    Temat postu: O tym i owym

I tak to jest, gdy niektórym wydaje się ,że wiedzą coś o osobach z fanklubu i potrafią odczytać ich intencje, gdy w rzeczywistości nie wiedzą nic. Prosze, Glaurungu, odchodź, jeśli o uważasz za słuszne, aczkolwiek faktem pozostaje, że robisz to z pobudek wyjątkowowo irracjonalnych.
Wywieranie nacisków na ludzi w sytuacji stresowej jest idiotyzmem, ale może w tym idiotyzmie danie sopbie spokój z sianiem niepokoju, braku zaufania i przekreślania koleżeńskiej atmosfery, być może na razie jest lepszym wyjściem.
Akurat w obecnej sytuacji są fanklubowi potrezebni raczej ludzie z odrobiną pozytynego myślenia.
A tego niektórym brakuje.

Jedno jest pewne - ja z fanklubu odchodzić nie zamierzam, a nawet, jesli tylko ja w nim zostanę, to nadal on będzie istniał i będzie się rozwijał.
Zresztą, nigdy sam w nim nie zostanę, bo gro osób woli go "ratować" niż snuć wizje katastrofalne, jak TY, GLAURUNGU.

Wbrew pozorom, grupa trzyma się cały czas dobrze, choc niektórzy woleliby, by tak nie było, byśmy byli wiecznie skłóceni i zesztywniali do granic możliwości. Ja się ym nie zmęczę i nie widzę powodu, by ktokolwiek z olejem w głowie miał widzieć w tym powód do jakiś rozłamów, czy tym podobnych rozpadków.

A fakt, że 'odchodzisz" po raz bodajże drugi w ciągu (poprawcie mnie, jeśli się mylę) pół roku, zakrawa na komedię Smile Autentycznie, jest to zabawne, bez nuty sarkazmu, czy innej podobnej ironii.

A żeby mnie było offtopicu, napiszę również, że spotykamy się w sobotę, 5 sierpnia o godzinie 18tej na Barce i tym razem mamy coś bardzo ważnego i wręcz, powiem nawe, rewolucyjnego do omówienia w szerokim gronie Smile Ci, do których info jeszcze nie dotarło, dowiedzą się na dniach, ponieważ chcemy, żeby na spierpniowym spotkaniu wszyscy już wiedzieli, o co chodzi. Tymczasem na razie nic nie piszę, ponieważ na forum niedługo ma się ujawnić "oficjalna" wersja propozycji, a ja nie chcę tego faktu ubiegać. A ci, którzy już wiedz o co chodzi, powinni jak najbardziej ideę rozpowiadać już wśród pozostałych Smile

Tymczasem, do zobaczenia i przeglądnijcie ragnusową relację z Dagobah: [link widoczny dla zalogowanych] Ci, co tam byli, na spotkaniu również z pierwszej ręki Wam opowiedzą, co też tam się działo Smile A działo się na tyle, że można śmiało powiedzieć - na CorusCon już warto jechać Smile


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Bydgoski Fanklub Star Wars Strona Główna -> Spotkania Oficjalne Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2
Strona 2 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB
Appalachia Theme © 2002 Droshi's Island